Przeglądając internetowe strony naszych rywali grających w lubuskiej IV lidze, natknęliśmy się na bardzo ciekawy wywiad z udziałem Prezesa SKS Pogoń Skwierzyna. W rozwinięciu przedstawiamy fragment wywiadu który nas najbardziej zaciekawił. Cały wywiad z Prezesem SKS znajdziecie Państwo tutaj: http://skspogon.futbolowo.pl/skspogon/news,577576,wywiad.html
Zgadzamy się z tym, że kibice prezentują się zdecydowanie powyżej IV-ligowej przeciętnej. Jak będzie się prezentował zespół na przestrzeni całych rozgrywek. Jesteście w stanie powalczyć o awans? A jeśli tak, to czy Pogoń stać na grę w III lidze?
Na dzień dzisiejszy niestety nie mamy zaplecza finansowo-organizacyjnego na III ligę. Aby funkcjonować w tej klasie rozgrywkowej potrzebny jest budżet rzędu 300 tys. złotych. W tym roku Pogoń dostanie od miasta około 120 tys. złotych. Dotacje z Urzędu stanowią oczywiście zdecydowaną większość środków, jakimi dysponuje klub. Promowana przez zarząd „Grupa 100” prywatnych sponsorów liczy dzisiaj zaledwie 13 osób. Zależy nam, aby było ich zdecydowanie więcej. Obecna kondycja finansowa nie pozwala realnie myśleć o zaistnieniu na wyższym poziomie. A w III lidze obowiązują też wymagania w zakresie chociażby większych boksów dla zawodników rezerwowych czy osobnych przejść dla piłkarzy i kibiców.
Jak prezentuje się wysokość dotacji ze skwierzyńskiego Ratusza na tle innych miast? Macie jakieś porównanie?
Mamy porównanie, jak wyglądało finansowe wsparcie dla Pogoni w poprzednich latach. Na przykład w ubiegłym roku, gdy Pogoń grała w okręgówce, Urząd przeznaczył na klub prawie 200 tys. złotych, a więc blisko dwa razy więcej, niż w roku bieżącym. A proszę zwrócić uwagę, że obecnie drużyna występuje klasę wyżej.
Z finansowego punktu widzenia perspektywa III ligi wydaje się odległa. Czy pod względem sportowym sytuacja jest bardziej optymistyczna?
Wiadomo, że dla drużyny, która awansuje szczebel wyżej, najważniejsze jest utrzymanie. Trudno oceniać realną siłę zespołu na początku rozgrywek, ale zaryzykuję. Uważam, że dzisiejsza Pogoń to zespół zbyt dobry na IV ligę. Gdyby udałoby się zatrzymać w drużynie Dawida Dłoniaka, Miłosza Rutkowskiego, Marcina Żeno i Mateusza Konefała, to stać nas na miejsce w środku tabeli, ale wśród drużyn III-ligowych. Jeśli pomoc miejska kształtowałaby się na poziomie podobnym, na jaki mógł liczyć poprzedni zarząd Pogoni, byłoby bardzo prawdopodobne, że wkrótce kibice oglądaliby w Skwierzynie III ligę. A proszę pamiętać, że nawet dzisiaj Pogoń może się pochwalić bardzo wysokim poziomem szkolenia drużyn juniora starszego, trampkarza, żaka i orlika. Klub to nie tylko pierwszy zespół, w Pogoni trenuje obecnie około 120 osób. Łatwo policzyć, że na jednego zawodnika otrzymujemy mniej więcej tysiąc złotych rocznie. Dla porównania, w Międzyrzeczu liczba adeptów wygląda podobnie jak u nas, a dofinansowanie jest około sześć razy większe.